czwartek, 30 sierpnia 2012

Wpis na urlopie


Uf, mam dostęp do internetu już myślałam że przyjdzie mi czekać do 
niedzieli ale udało się i mogę już robić normalnie posty. Ale jak to ja
nie pomyślałam i nie zabrałam ze sobą kabla USB cała reszta 'sprzętu'
jest. I dlatego niestety nie mogę wrzucić zdjęć np. kosmetyków, które
kupiłam na moim mini urlopie ;) Na razie nic nie powiem co upolowałam
ale zdradzę wam że kupiłam suszarkę! Nic więcej nie mówię ale za parę dni 
opiszę ją wam dokładnie ze szczegółami i dodam kilka jej zdjęć ;p

Jak spędzacie czas w ostatnie dni wakacji ?

niedziela, 26 sierpnia 2012

Moja pierwsza mgiełka chroniąca przed UV :D

Dziewczyny w przed ostatnim poście kiedy powiedziałam wam ile zabieram 
za sobą na tygodniowe wakacje to jedno znacznie stwierdziłyście że to za dużo.
Więc postanowiłam troszkę pokombinować i zrobiłam swoją pierwszą w życiu 
mgiełkę, która ma za zadanie ochronić włosy przed szkodliwymi promieniami
UV nie wysuszając włosów. Swoją wlałam do butelki po odżywce b/s z isany a 
isanę przelałam do jeszcze innego opakowanie :D. W każdym raie tak wygląda 
moja mgiełka :

A przepis jest bardzo prosty. Potrzebujemy:
  • Buteleczkę 
  • Wodę
  • Olej Kokosowy lub z pestek malin (ma w sobie naturalne filtry UV)
  • Miód (Działanie nawilżające)
  • Glicerynę (również działanie nawilżające)
  • Odżywkę b/s z lekkimi silikonami (dobrze aby odżywka NIE była w płynie tylko w normalnej konsystencji ;) )

Proste składniki i prosta mgiełka :))) Teraz przepis:
100ml. wody wlewamy do buteleczki i dodajemy jedną łyżeczkę oleju a następnie 
pół łyżeczki miodu. Następnie dodajemy kilka kropli gliceryny. Naszym ostatnim 
składniki jest odżywka b/s z lekkimi silikonami jej dodajemy również pół łyżeczki.

Czyż to nie jest proste? Oby się sprawdziło w praktyce :) Oczywiście możecie
próbować modyfikować składniki dodawać coś od siebie i być morze wyjdzie 
wam jeszcze lepsza mgiełka :) 

PS. Przepraszam Was za post napisany w Chaosie ale nie mam czasu
zaraz idę się pakować i wyjeżdżam ;**

piątek, 24 sierpnia 2012

Moje włosowe Cele ;)


Dziś wpis bardziej na luzie bo jutro będę się z wami żegnała a pożegnań nie lubię
więc dziś się trochę 'rozluzują' robiąc wpis o moich włosowych celach. Do zrobienia
tego wpisu zainspirowała mnie caravely tworząc swój wpis na taki temat <KLIK>.
Ale nie będę zanudzała wstępem tylko od razu przejdę do konkretów tak więc moje
włosowe cele.

Wymarzona długość:
Nie powiem że do pasa bo jeśli już stawiam sobie jakiś cel to wolałabym żeby 
był on troszkę bardziej 'realny' a przy moim wzroście włosów (1,2cm przy dobrych
wiatrach 2) jest raczej mało realne. Tak więc jak na razie zadowoliłaby mnie długość
do talii. Jeśli już zdobędą tę długość to pomyśle czy na tym poprzestanę czy może będę 
chciała jeszcze dłuższe.

Wymarzony wzrost:
Włosów rzecz jasna ;). Tak jak wspomniałam moje włoski rosną 1,2 cm na miesiąc a 
przy moich staraniach nawet 2. Jednak ja bym chciała żeby bez 'wspomagaczy' spokojnie
rosły 2 cm. Wiem że wzrostu włosów nie można od tak sobie przyśpieszyć ale moje włosy 
w okresie wakacyjnym rosną 2 cm więc gdybym zminimalizowała stres w życiu to może 
by do ciągły. Tak więc moim wymarzonym 'realnym' wzrostem włosów są dwa centymetry.

Gęstość:
Grubości włosa zmienić się nie da ale gęstość już można. Kluczem do sukcesu są tak zwane 
przez włosomaniaczki 'baby hair'. Oczywiście ich sobie nie wyczarujemy ale możemy sprawić
by wyrosły nam takie młode włoski. Jak ? Poprzez wcierki lub maserze włosów albo suplementy.
Możemy również pić drożdże lub siemię lniane, które również sprawią że wyrosną bejbiki. Ja  
właśnie chcę aby moje włosy były bardziej gęste więc od września zaczynam kurację z siemię
lnianym i jeśli się uda to opiszę efekty na blogu.

Kolor:
Pomimo że wszyscy mi mówią że mam piękne naturalne włosy (w tym WPSIE widać mój kolor 
idealnie no i mój odrost -.-' pomimo że nigdy nie farbowałam włosów to tak mam odrost dużo
ciemniejszy od moich włosów i zauważyła go nawet moja przyjaciółka.. zrobię o nim wpis po 
powrocie) a więc pomimo że wszyscy mi mówią że mam piękne naturalne włosy to ja tak nie 
uważam. Niestety ale w takim blondzie nie czuję się dobrze.. A więc kolejny cel to kolor a 
mianowicie taki brąz :


Fale:
Parę dni temu odkryłam że chyba jestem falowana :)) Ale nie będę zapeszać i na razie nic
więcej nie pisze ale możecie się spodziewać po powrocie wpisu na ten temat. Nie przeciągają
chcę naturalnie wyciągnąć z włosów fale.

PODSUMOWUJĄC MOIM CELEM JEST:
  • Długość do Talii
  • Naturalne przyśpieszenie wzrostu włosów
  • Zagęszczenie włosów 
  • Zmiana koloru
  • Wyciągnięcie fal


Myślę że wcale nie mam tych celów tak dużo. Jedno co to ten mój 
odrost jeszcze mam nadzieję że się nie zmieni i włosy będę już rosły
w tym moim wymarzonym kolorze *.* Dobra już pomarzyłam teraz
zejdźmy do rzeczywistości ;)

Jakie są wasze włosowe cele ?

Poniedziałkowy Wyjazd - Co biorę ?


Jak pamiętacie pod koniec lipca was zostawiłam i pojechałam nad morze 
teraz (w poniedziałek) znów jadę również na tydzień :) Dowiedziałam się nie spodziewanie
i bardzo się cieszę bo uwielbiam niespodzianki. Jeszcze przed chwilą zrobiłam
listę rzeczy do włosów, które muszę ze sobą zabrać. I oczywiście już ją wam
przedstawiam. Przy planowaniu co ze sobą zabiorę skorzystałam z TEGO 
bardzo pomocnego wpisu Anwen. Co biorę? :

Do mycia:
Babydream fur mama uwielbiam go. Sprawdzi się do mycia włosów,
ciała, twarzy. Taki mój wielofunkcyjny kosmetyk ;)

Do odżywiania:
Z odżywek do codziennej pielęgnacji wezmę Isaną. Natomiast z odżywek 
b/s również Isanę tę w sprayu z olejkiem arganowym i masłem shea. Z masek
wezmę niezastąpioną millę ale oczywiście przeleję ją do mniejszego pojemnika
bo nie wezmę ze sobą na tydzień litrowej maski ;) Oraz drugą maskę alterrę
z granatem i aloesem.

Do ochrony:
Oczywiście do ochrony przed słońcem wezmę już wspomnianą przeze mnie 
odżywkę b/s z Isany ale oprócz niej olej kokosowy, o którym napiszę poniżej.

Olej:
Dopiero wróciłam do olejowania ale już wiem że moim włoskom bardzo służy
kokos dlatego to właśnie on będzie mi towarzyszył na wyjeździe.
Będę go również używać do zabezpieczania końcówek.

Co będę robiła z włosami podczas całego pobytu ?
Rano: Będę nakładała olej i pryskała je odżywką b/s z Isany.
I tak będę szła na plażę. 
Wieczorem: Będę zmywała olej BDFM nakładała odżywkę lub maskę na całe
włosy na dłuższy czas. Suszyć włosy będę tylko naturalnie i nakładać na końce olej.

Dodatkowe rzeczy:
Tangle teezer - nie wyobrażam sobie wyjazdu bez mojej ulubionej szczotki.
Czapka - Do ochrony włosów przed UV.
2 Chusty - tutaj zastosowanie takie samo jak czapka ;)

A teraz zdjęcie wszystkich produktów, które zabieram:


1. BDFM
2. Odżywka Isana z babassu
3.Odżywka Isana b/s
4.Maska Alterra granat i aloes
5.Olej kokosowy
6.Maska Milla w mniejszym słoiczku
7.TT
8. Chusty
9.Czapa ;)

PODSUMOWUJĄC: 
  • Biorę tylko 6 kosmetyków do pielęgnacji włosów - dla mnie to naprawdę mało ale myślę że nad morzem dokupię więcej masek ;)
  • Oprócz kosmetyków zabieram tylko trzy materiały chroniące włosy przed UV.

Łącznie jadę z dziewięcioma produktami do włosów a wrócę z ... jeszcze 
nie wiem ale na pewno wam napiszę ;)

A wy jedziecie gdzieś ? Czy już byłyście na swoich 
wakacjach ? 
Co byście jeszcze wzięły na moim miejscu ?

czwartek, 23 sierpnia 2012

Laminowanie włosów żelatyną - Efekt

Moje włosy z natury są średnio porowate dość grube i rzadkie ;) Laminowałam
włosy już dwa tygodnie temu ale zrobiłam coś źle i nie wyszło teraz postanowiłam
zabieg powtórzyć i dokładnie dobrać składniki ale jak to zawsze ja znów dodałam 
coś od siebie. A mianowicie mój przepis wyglądał tak :
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 3 łyżeczki wody
  • 1 łyżeczka Isany z babassu
  • pół łyżeczki miodu
  • 4 krople gliceryny
Taką 'papkę' nałożyłam na włosy i trzymałam 30 min. wiem trochę krótko ale
nie chciało mi się dużej czekać.Tak wyglądała moja 'mikstura' :

 Zmyłam najpierw ciepłą wodą a ostatnie płukanie zrobiłam zimną
i tyle. Potem tylko odsączyłam włosy od wody zaczekałam aż podeschną i 
wysuszyłam je suszarką (nie mogłam się doczekać efektu więc jej użyłam )
No właśnie a efekt ? Był zniewalający! Włosy się pięknie błyszczały były
lejące się, sypkie naprawdę bardzo ładne pomimo że trzymałam tylko pół
godziny to i tak byłam zadowolona. A teraz czas na zdjęcia :
(szkoda że one w pełni nie oddają uroku laminowania..)
Tak jak mówiłam teraz mam lepszy aparat więc jakość troszkę lepsza ;)
Podsumowując jestem zadowolona i zapewne laminowanie od teraz będzie
mi regularnie towarzyszyło przy pielęgnacji włosów będę je powtarzać co
dwa tygodnie ponieważ efekt jego jest długo trwały.

A jak u was sprawdziło się Laminowanie ?
Jesteście również zadowolone a morzę wręcz przeciwnie ?

wtorek, 21 sierpnia 2012

Krem Nivea - Jak wysuszył moje końcówki


Ostatnio na kilku blogach przeczytałam o kremie Nivea. Dziewczyny nakładały
go na końcówki przed myciem, ja postanowiłam również mu zaufać. I to był
duży BŁĄD ! Nakładałam go przez ostatnie dwa tygodnie przed każdym myciem
i niestety jak się okazało skutecznie wysuszył moje końcówki. Stały się one
matowe, brzydkie i ogólnie bardzo wysuszone... Wyglądały jak by ktoś je
przeżuł a następnie wypluł -.-' !
Okropnie mi to przeszkadzało ale z pomocą przyszła mi moja kochana
Maska Mila, która doprowadziła końce do porządku.
Ogólnie bardzo lubię krem Nivea ale do twarzy a nie do włosów. Po
mojej przygodzie z tym kremem mogę śmiało powiedzieć że więcej po
niego nie sięgnę NIE DO WŁOSÓW !!!

A wy miałyście jakiejś włosowe 'eksperymenty', których
skutki były opłakane ?

sobota, 18 sierpnia 2012

Recenzja - Maska Mila z proteinami mlecznymi ;)

Od razu zaznaczę że jest to moja ulubienica wśród masek i nigdy
nie zamienię jej na żadną inną <33 Sprawdza się idealnie jest po 
prostu obłędna ;))) Pomimo że skład jest średni to zachwyciło
mnie jej działanie ale o tym później teraz od początku :

Opakowanie :
Przyjemnie wyglądający słoiczek a raczej litrowy słój :D
Ma bardzo wygodną nakrętkę, którą bez problemu odkręcimy.

Zapach :
Piękny <33 Zakochałam się w nim od pierwszego powąchania :D
Pachnie jakby słodziutkim budyniem naprawdę jest BOSKI ;)) I utrzymuję się
na włosach do następnego mycia :D !!

Konsystencja :
Gęsta dokładnie jak budyń :) Nie leci przez palce i doskonale ''przylega''
 do włosów czyli nie spływa z nich trzyma się jak ulał co uznaje jako wielki
plus.

Wydajność :
Miałam ją kiedyś mam ją dziś a co do wydajności nie mam wątpliwość 
że jest bardzooo wydajna.

Działanie :
No właśnie to jest według mnie sprawa najważniejsza i ta maska zdaje egzamin
na szóstkę ! Włoski po jej użyciu ją mięciutkie, błyszczące, lejące Idealne <33

PLUSY :
+Poręczne opakowanie
+Zapach <333
+Konsystencja
+Wydajność
+Działanie

MINUSY :
-Brak :DD

Podsumowując jest to absolutnie mój hit wśród masek i tak już wspomniałam
nie zamienię jej na żadną inną ! Ale testować będę nadal teraz chodzi za mną
mleczy Kallos to może bym zrobiła na blogu małe porównanie co wy na to ?

Miałyście kiedyś tę maskę ?
A może macie zamiar ją kupić ?

PS. Udało mi się w końcu dorwać olej kokosowy 200 ml za 24 zł.
i właśnie siedzę z na olejowanymi włosami wieczorem zmywam ;))

piątek, 17 sierpnia 2012

15 HAIR PROJECT - 5.Włosy z Dzieciństwa


Dziś pokażę wam moje włoski gdy jeszcze były młode i długie :))))
Gdy byłam mała babcia zawsze mnie czesała w koka żeby włosy
nie latały na wszystkie strony, i na wszystkich zdjęciach jakie
posiadam włosy są spięte ale udało mi się wygrzebać ze starego 
albumu zdjęcie z rozpuszczonymi włoskami. Nie jest ich dużo
ale jakiejś są :D Z góry was przepraszam za jakość poniższych
zdjęć :P


Tutaj doskonale widać kolor moich włosów sprzed paru lat,
za którym bardzo tęsknie..
Tu również kolorek :)))


A na tym zdjęciu nie widać nic :DD
Nie no żartuję;p Widać długość ale ten kolor ?!
Najprawdopodobniej zdjęcia tak wyszły ponieważ był kiepski aparat :D
A więc zdjęć nie jest dużo bo tylko trzy ale obiecuję że gdy znajdę
jeszcze jakiejś oddające moje włoski to od razu dodam :))

Pozdrawiam 
Claudia ;*

PS.Dziewczyny słyszałyście o tym że Rossman chce usunąć ze sprzedaży kilka
produktów Alterry ? Po co ja się pytam zapewne każda z was słyszała ale pomimo
wszystko daję wam linka do petycji, którą możecie podpisać tym samym dając promyczek
nadziei na to iż Rossman zatrzyma dane produkty w sprzedaży ;)
Petycja - KLIK :))

środa, 15 sierpnia 2012

Jak zwalczyłam przetłuszczanie włosów ?


Od paru miesięcy byłam zmuszona myć włosy codziennie.. Moje
włoski wytrzymywały max. jeden dzień bez mycia a potem
jedna wielka tłustość. Nie wiem czym było to spowodowane 
ale myślę że mycie włosów dzień w dzień sprowokowało 
je do wytwarzania większej ilości sebum. W końcu powiedziałam
sobie dość! I postanowiłam walczyć o rzadsze mycie włosów.
Najpierw przeczytałam na blogu Anwen o maseczce drożdzowej
jednak ona okazała się nie wypałem przynajmniej na mnie
nie zadziała. Potem jakiejś bez silikonowe szampony do włosów
przetłuszczających się. Jedak i one nic nie zdziałały..
Byłam załamana ale się nie poddałam i stwierdziłam
że skoro mi nie pomagają te wszystkie metody to ja sama
postaram się jakoś zahamować wydzielanie sebum.
Postanowiłam przestać myć włosy codziennie i zacząć
robić to co drugi dzień. Pierwsze dwa tygodnie były
straszne włosy przez jeden dzień były idealne
a na kolejny jakby nigdy nie widziały szamponu !
Jednak w końcu się przyzwyczaiły i dziś mogę je myć 
co drugi a nawet co trzeci dzień :D ! Jestem bardzo zadowolona
w końcu udało mi się dociec do celu :))))))))))))))) !
I mam nadzieję że już nie będę miała podobnych problemów
z włosami ;)

A wy miałyście kiedyś problem z przetłuszczaniem się włosów ?
Jak Sobie poradziłyście ?

wtorek, 14 sierpnia 2012

Krótki Wpis - Pilne !

Dziewczyny mam problem mieszkam w Stargardzie Szczecińskim 
i nie mam zielonego pojęcie gdzie można tam kupić olej kokosowy
może któraś z was mieszka w tym mieście i się orientuję gdzie go 
można kupić ? Proszę was o pomoc już mi ręce opadają..

PS. Przepraszam was za te ciągłe krótkie wpisy
ale obiecuję że na jutro przygotuję coś dłuższego.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Krótki Wpis - Kontakt

Dziewczyny zapomniałam wam powiedzieć jak możecie 
się ze mną skontaktować. Więc jeśli macie uwagi do bloga
bądź po prostu pytania do mnie, których nie chcecie 
zostawić w komentarzu to piszcie na maila :

claudusia2666@gmail.com

Pozdrawiam Claudia ;*

niedziela, 12 sierpnia 2012

Mój sposób na objętość ;)

Piękna objętość <33 Szkoda że nie naturalna..
Która z nas nie marzy o cudownej objętość włosowe.. Niestety niektóre z nas 
jej nie mają a jej uzyskanie jest czasem bardzo trudne i musimy się nieźle 
na ćwiczyć żeby ją osiągnąć. Ja znam tylko jedną blogerkę, która ma bardzo
dużą naturalną objętość i jest nią annaa. Ale ja czy np. jakaś inna włosomaniaczka 
mogę jej nie posiadać i co dalej.. Ja marzyła o objętości dniami i nocami w końcu
znalazłam sposób, który jest bardzo prosty i zapewne połowa z was już o nim słyszała
ale nic.. napiszę ;)

Mój sposób polega na tym że tuż po umyciu włosów odsączam je od wody następnie
czekam aby trochę oschły. A kiedy już są wilgotne (ale nie mokre!) delikatnie 
pochylam włosy głową do dołu i używając palców i frotki robię luźny kucyk.
Następnie czekam aż włosy wyschną i tak jak zawsze czeszę je.
Czyż to nie jest banalne ?
Tak wiem, ameryki nie odkryłam ale chciałam się tym z wami podzielić mimo
wszystko. Co prawda ten efekt nie utrzymuję się na bardzo długo ale dla mnie
to wystarcza tym bardziej że na noc znów wiąże włosy w luźny koczek i
zyskuję znów na objętości :D Według mnie to jak na razie najlepszy sposób
na naturalnie uzyskaną objętość.

A wy jakie macie patenty na objętość ?
Może pianki albo suszenie głową w dół ?

piątek, 10 sierpnia 2012

Olejowanie - Drugie podejście ...


Niejednokrotnie pisałam na blogu o tym jak porzuciłam olejowanie
i o tym jak mi ono szkodziło. Wiem że powrót do niego może spowodować
kolejne rozczarowanie i kolejne przeżywanie szorstkich i matowych włosów
Jednak spróbuje ! Co ze mnie za włosomaniaczka nie olejująca włosów ?
No właśnie. Postanowiłam zrobić drugie podejście do olejowanie może
mi się poszczęści i akurat mi się opłaci.Kto wie ? 
W każdym razie w najgorszym wypadku będę musiała z powrotem ratować
moje włoski i próbować nadać im jakoś blask. Ale spróbuje postaram się będę
trzymała olej tak długo jak będę mogła ! Raz w tygodniu na noc lub dwa razy 
w tygodniu w zależności od tego jak będę miała wygospodarowany czas. Postaram
się dam z siebie wszystko musi się udać !!! Już zamówiłam kilka oleji a od poniedziałku 
będę ostro walczyła. 

No to teraz tylko trzymajcie za mnie kciuki ;)
Pozdrawiam ;*

wtorek, 7 sierpnia 2012

Recenzja - Odżywka Alterra granat i aloes


Testowałam tę odżywkę ponad miesiąc używając ją dość często więc mogę
już powiedzieć o niej co nie co ;) Nie będę na wstępie się rozpisywać lecz
od razu przejdę do 'recenzowania' ;)

Opakowanie :
Mała poręczna butelka z wygodnym otworem :D
Ogólnie buteleczka wygląda przyjaźnie.

Zapach :
Mnie się podobał na początku niestety z czasem zaczął mnie 
drażnić (nie wiem czemu ponieważ z pozoru jest przyjemny :))
Nakładając odżywkę zapach jest dość intensywny lecz na włosach
jest wręcz nie wyczuwalny :)

Działanie :
Czyli najważniejsza sprawa. Nie zauważyłam nic specjalnego po
zastosowaniu tej odżywki.. Kupując ją miałam inne wyobrażenia
co do niej i myślałam że może stanie się ona moim KWC ale
nic z tego.. Niestety przeliczyłam się. Włoski są delikatnie
oklapnięte po niej.

Wydajność :
Mi 100ml. (połowa) starczyła na miesiąc ale od czasu do czasu 
zmieniałam ją z jakąś inną czyli wydajność w miarę ;)

Cena i dostępność :) :
Odżywka jest dostępna tylko i wyłącznie w Rossmanie a cena 
przystępna to coś ok. 9 zł.

Podsumowując :
Tej odżywki już nie kupię. Jej działanie jest zwykłe a włoski 
odrobinę oklapnięte. Niestety mi do gustu nie przypadała
ale innym włosomaniczką tak więc jeśli chcecie ją przetestować
to śmiało a być może wam się spodoba.

Stosowałyście tę odżywkę ?
Jak się sprawdziła u was ?

PS.Mam teraz odrobinę lepszy aparat więc przy  kolejnej Aktualizacji 
zdjęcie będzie lepsze ;)

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Krótki wpis - Zakupowy ;)

Zapewne czytałyście wpis 'Moje must have' Były tam trzy 
produkty :
1.Balsam Babydream fur mama 
2.Odżywka Isana z olejkami Bambassu
3.Maska Kallos Latte

W ostatnim czasie kupiłam maskę Mila więc na razie niestety muszę rezygnować
z Kallosa .. Ale nie o maskach chcę wam dziś napisać tylko o pierwszych dwóch 
produktach ;)) Otóż będąc dziś na mieście zahaczyłam o Rossmana i kupiłam
oby dwa te kosmetyki i jestem bardzo zadowolona :D
Z góry przepraszam za zdjęcie na pościeli ale nie mogłam znaleźć
dość dobrego światła :D
Już nie mogę się doczekać wyrobienia sobie o nich opinii i zrecenzowania
ich dla Was ;)

Używałyście kiedyś tych produktów ?
Jak się u was sprawdziły ?

niedziela, 5 sierpnia 2012

Nafta Kosmetyczna


Nafta kosmetyczna? To kosmetyk do pielęgnacji naszych kosmyków nadaje się do każdego rodzaju włosa i każdy znajdzie sposób jej używania, który będzie mu pasował. 

Pierwszym i najbardziej powszechnym jej zastosowaniem to maseczka! :)
  • 1/2 żółtka
  • olejek rycynowy
  • łyżka nafty kosmetycznej
UWAGA: takiej mieszanki nie powinnyśmy trzymać na głowie dłużej jak 20 min. Produkt, o którym dziś mowa ma właściwości wysuszające i dłuższe go przytrzymanie może przyczynić się do bad hair day ;)

Drugim równie znanym sposobem na naftę jest nakładanie jej samodzielnie.
  • nafta kosmetyczna
Pamiętajcie aby tak jak przy pierwszym zastosowaniu nie trzymać jej zbyt długo!


Trzecim, które znam to płukanka, polecana również wszystkim rodzajom włosów.
  • Litr wody
  • kilka kropel nafty
Naprawdę, nie przesadzajcie z ilością tych kropelek ;)

Jakie znacie jeszcze sposoby na ten kosmetyk? Przekonałam Was jej używania? :D


czwartek, 2 sierpnia 2012

Aktualizacja Włosów - Lipiec 2012 + Zakupy

Kolejny miesiąc za nami moim włoskom
minął on bardzo dobrze :) Kondycja z miesiąca na miesiąc jest
coraz lepsza, choć do ideału im daleko ;) Jestem z nich
w miarę zadowolona ale wiem że może być jeszcze lepiej, więc
muszę nad nimi dalej cierpliwie pracować. Ale dość gadania
czas na zdjęcia tradycyjnie moje włosy z przed miesiąca.
1 lipiec :


I moje wczorajsze włosy :
1 Sierpień :


Obecnie mają : 40 cm.
Miesiąc temu było : 38 cm.
Czyli urosły szybciej :) W tym miesiącu używałam małą ilość kosmetyków
do włosów, między innymi przez mycie włosów żółtkiem o, którym
pisałam w TYM poście. 
Używałam :
Szampon Syoos silicone free - do oczyszczania
Maska Alterra granat i aloes - uwielbiam ją
Szampon z apteczki babuni - znów do oczyszczania 
Szampon Alterra granat i aloes
Odżywka Alterra granat i aloes
Odżywka Ziaja codzienna pielęgnacja
Jedwab Leo - na końce

A na koniec mini zakupy w końcu dorwałam 
moją ukochaną maskę : Mila Hair Cosmetics Maska mleczna 
z proteinami mleka :DDD
Niedługo możecie spodziewać się jej recenzji :)
A jak wasze włosy w lipcu ?

środa, 1 sierpnia 2012

Recenzja - Jedwab Leo


Czas na małą recenzję : Jedwab Leo
Zacznę od opakowania. Dość wygodnie się je trzyma i jest poręczne :D
Ten jedwab ma bardzo wygodną pompkę, która pomaga 
w wydobywaniu produktu akurat tyle ile trzeba czyli krople ;) 


Konsystencja : typowa dla jedwabi czyli lejąca się :D
Zrobiłam kilka zdjęć konsystencji ale chyba nie za bardzo widać
ją ; /



Jedwab w butelce wygląda na niebieski lecz od razu po wylaniu go z pojemnika
staje się przezroczysty co oddają zdjęcia powyżej ;)
Co mnie w nim urzekło ?
Przede wszystkim zapach :D Jest przepiękny jednak nie utrzymuje się na włosach zbyt długo.
Rzecz jasna wykorzystywałam go do zabezpieczania końcówek, a nie na całe włosy ! Broń Boże !
I czy spełnia on swoje wymagania ? Odpowiedz Taak !
Miał on miedzy innymi sprawiać iż końce nie będą się tak często rozdwajać, 
i jak najbardziej tak uczynił ! Moje końcówki zawsze ok. jednego miesiąca 
od podcięcia się rozdwajały a teraz minęły dwa miesiąca a moje włosy całe i zdrowe !
Oczywiście żeby nie było tak słodko od czasu do czasu znalazłam jakoś nie 
przyjemną końcówkę ale zdarzało mi się to bardzo rzadko :D
Czy mogę polecić ?
Jak najbardziej ! Ocenę jaką Leo zdobywa ode mnie to 5/6.
Nie dam mu 6 ponieważ jest to mój pierwszy jedwab i nie mam porównania.

A wy stosujecie jedwabie do zabezpieczania końcówek ?
A jeśli tak to jaki możecie polecić ?